Barbara Kurdej-Szatan publicznie lżyła polskie służby mundurowe w bardzo wulgarny sposób.
Kurdej-Szatan precz z TVP!
Barbara Kurdej-Szatan zasłynęła w 2021 r., zamieszczając skandaliczny wpis na Instagramie, dotyczący działań Straży Granicznej i innych służb mundurowych na granicy polsko-białoruskiej. W swoich wulgarnych postach określiła funkcjonariuszy jako „maszyny bez mózgów i serc” oraz „morderców”, co wywołało zrozumiałe oburzenie i konsekwencje zawodowe. Przypomnijmy, że był to szczyt kryzysu migracyjnego wywołanego przez białoruski reżim, aby zdestabilizować sytuację w Polsce tuż przed wybuchem wojny na Ukrainie. Polski rząd i polskie służby były wtedy poddane niesamowitej presji ze strony lewicowego mainstreamu i oraz starych państw Unii Europejskiej. Tworzono całkowicie fałszywą narrację, że na polskiej granicy dochodzi do nieludzkiego traktowania kobiet i dzieci. Mówiono wręcz o masowych mordach. Przeciwstawienie się kryzysowi wymagało zdecydowanych działań ze strony administracji państwowej. Późniejsze wydarzenia pokazały, że to polski rząd miał rację, a nie pożyteczni idioci pokroju pani Kurdej-Szatan, którzy swoimi działaniami świetnie wpisywali się strategię Kremla.
Ostatecznie prokuratura wniosła sprawę przeciwko celebrytce, zarzucając jej zniesławienie funkcjonariuszy państwowych. Niestety sąd zdecydował o umorzeniu postępowania, uznając, że jej wypowiedzi mieściły się w granicach wolności słowa i były emocjonalną reakcją na nagrania przedstawiające użycie siły.
Chociaż Kurdej-Szatan wyraziła publicznie skruchę i przeprosiła tych, którzy mogli poczuć się dotknięci jej słowami, to jej żal okazał się całkowicie fałszywy. Gdy tylko w Polsce nastąpiła zmiana władzy i poczuła się bezkarnie, wróciła do swojej poprzedniej narracji. Nie wpłynęła na nią nawet śmierć szeregowego Mateusza Sitka, który – dźgnięty nożem przez migranta atakującego graniczną zaporę – zmarł kilka dni później w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. Nie przyszło jej do głowy, że swoimi wypowiedziami przyczyniła się do patologicznej sytuacji, w której polskim żołnierzom zabrania się używać broni palnej na granicy – nawet w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia.
Teraz lewicowa władza postanowiła nagrodzić wierność Barbary Kurdej-Szatan, zapewniając jej intratną posadę w Telewizji Polskiej. To skandal, aby taka osoba pracowała w instytucji kultury, której zadaniem jest tworzenie najważniejszego przekazu w polskiej przestrzeni telewizyjnej, docierającego do milionów polskich domów. W instytucji finansowanej z pieniędzy polskich podatników.
Dlatego bardzo Państwa proszę o podpisanie apelu do organu nadzorczego TVP, czyli do Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego pani Hanny Wróblewskiej o natychmiastowe zerwanie współpracy z Barbarą Kurdej-Szatan.