PodpiszApel.org

Stańmy w obronie bohaterskiego kapłana!
Poseł Marta Wcisło reprezentuje partię prowadzącą jawnie antykatolicką politykę, a jednocześnie uważa się za dobrego katolika.

Czy może być większa hipokryzja i publiczne zgorszenie niż polityk, który na co dzień funkcjonuje w ramach partii głoszącej lewicowe antykatolickie postulaty, w głosowaniach popiera projekty godzące w ochronę życia i rodziny, a potem bezczelnie siada w pierwszej ławce podczas Mszy Świętej i przystępuje do Komunii.

Niestety tego typu sytuacje możemy obserwować coraz częściej. Wystarczy wspomnieć prezydenta USA Joe Bidena, który z jednej strony wielokrotnie deklarował, że jest katolikiem, a z drugiej intensywnie wspiera aborcję i rewolucję społeczną. Z kolei w Polsce takim przypadkiem jest Szymon Hołownia – dyżurny popkatolik dla mainstreamowych mediów, który nie widzi problemu w zawieraniu koalicji i współpracy z najbardziej lewicowymi i antykatolickimi ugrupowaniami, jakie dostały się do polskiego parlamentu. U osób z prawidłowo ukształtowanym sumieniem takie przypadki budzą naturalny sprzeciw i złość oraz pragnienie, aby nastąpiło publiczne napiętnowanie takich zachowań przez właściwe autorytety.

Ostatnio podobne zdarzenie miało miejsce w Potoku Wielkim na Lubelszczyźnie. 5 maja do parafii pw. Mikołaja Biskupa przybyła wraz z rodziną posłanka PO Marta Wcisło. Wcześniej na zaproszenie strażaków uczestniczyła w obchodach 100-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w tej miejscowości. Codzienna antykatolicka działalność Platformy Obywatelskiej – wystarczy wspomnieć wypowiedź Sławomira Nitrasa o „opiłowywaniu katolików” czy ostatnią decyzję prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego o zakazie wieszania krzyży w warszawskich urzędach – nie przeszkodziła pani poseł zasiąść w pierwszej ławie kościoła i przystąpić do Komunii. Tydzień później gorszące zachowanie posłanki z ambony w zdecydowanych i uczciwych słowach potępił ksiądz proboszcz Artur Dyjak. Nie spodobało się to części parafian, którzy nagrali wypowiedź swojego proboszcza i poinformowali Martę Wcisło, a ta napisała oficjalną skargę do biskupa sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza. Jak zareagował pasterz diecezji sandomierskiej? Czy stanął w obronie swojego podwładnego oraz jasno potępił hipokryzję obecnych rządzących, którzy jakże często mieniąc się katolikami, wprowadzają jawnie antykatolickie prawo w naszym kraju? Nic z tych rzeczy. Sprawą ks. Dyjaka zajmie się Wikariusz Sądowy, a biskup do czasu wyjaśnienia sprawy nie zamierza zabierać głosu!

„Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi.” (Mt 5,13-16) Jeśli mężny ksiądz broniący zdecydowanie nauki Chrystusa i po prostu uczciwości w życiu publicznym spotyka się nie tylko z brakiem wsparcia ze strony swego biskupa, ale wręcz z szykanami, a biskup odmawia zajęcia stanowiska w tej sprawie, to na kogo jeszcze możemy liczyć? Kto będzie dla nas drogowskazem moralnym, również wtedy, gdy trzeba dokonywać wyborów politycznych? Kto będzie stał na straży podstawowych praw w naszej ojczyźnie – kto będzie bił na alarm, kiedy wprowadza się aborcję i łamie sumienia lekarzy? Kto jasno napiętnuje hipokryzję polityków i wreszcie zdecydowanie powie – nie można jednocześnie być katolikiem i popierać niekatolickie ustawy.

Postawa księdza Dyjaka zasługuje na uznanie i wsparcie. Powinien stać się przykładem dla innych księży w Polsce. Realizował on postawę jasno wskazywaną w nauczaniu Kościoła od wieków. Oto słowa, które padły podczas Synodu Biskupów w dniu 6 października 2005 r. Kardynał Lopez Trujillo, ówczesny przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny powiedział: „politycy i ustawodawcy powinni wiedzieć, że proponując lub broniąc niegodziwych zapisów prawnych, ponoszą za to poważną odpowiedzialność i muszą naprawić wyrządzone i rozpowszechnione zło, zanim na powrót zapragną odzyskać komunię z Panem, który jest Drogą, Prawdą i Życiem.(…) Czyż można udzielić komunii świętej temu, kto zaprzecza zasadom chrześcijańskim? W żadnym wypadku.”

Dlatego chciałbym Państwa prosić o wyrażenie poparcia dla księdza Artura Dyjaka i jego mężnej jednoznaczej postawy poprzez podpisanie niniejszej petycji. Ksiądz Dyjak zasłużył na zdecydowaną pochwałę, a spotkał się z niesprawiedliwym prześladowaniem za obronę prawdy.

Stańmy w obronie bohaterskiego kapłana!

 

Stańmy w obronie bohaterskiego kapłana!

Czy może być większa hipokryzja i publiczne zgorszenie niż polityk, który na co dzień funkcjonuje w ramach partii głoszącej lewicowe antykatolickie postulaty, w głosowaniach popiera projekty godzące w ochronę życia i rodziny, a potem bezczelnie siada w pierwszej ławce podczas Mszy Świętej i przystępuje do Komunii.

Niestety tego typu sytuacje możemy obserwować coraz częściej. Wystarczy wspomnieć prezydenta USA Joe Bidena, który z jednej strony wielokrotnie deklarował, że jest katolikiem, a z drugiej intensywnie wspiera aborcję i rewolucję społeczną. Z kolei w Polsce takim przypadkiem jest Szymon Hołownia – dyżurny popkatolik dla mainstreamowych mediów, który nie widzi problemu w zawieraniu koalicji i współpracy z najbardziej lewicowymi i antykatolickimi ugrupowaniami, jakie dostały się do polskiego parlamentu. U osób z prawidłowo ukształtowanym sumieniem takie przypadki budzą naturalny sprzeciw i złość oraz pragnienie, aby nastąpiło publiczne napiętnowanie takich zachowań przez właściwe autorytety.

Ostatnio podobne zdarzenie miało miejsce w Potoku Wielkim na Lubelszczyźnie. 5 maja do parafii pw. Mikołaja Biskupa przybyła wraz z rodziną posłanka PO Marta Wcisło. Wcześniej na zaproszenie strażaków uczestniczyła w obchodach 100-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w tej miejscowości. Codzienna antykatolicka działalność Platformy Obywatelskiej – wystarczy wspomnieć wypowiedź Sławomira Nitrasa o „opiłowywaniu katolików” czy ostatnią decyzję prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego o zakazie wieszania krzyży w warszawskich urzędach – nie przeszkodziła pani poseł zasiąść w pierwszej ławie kościoła i przystąpić do Komunii. Tydzień później gorszące zachowanie posłanki z ambony w zdecydowanych i uczciwych słowach potępił ksiądz proboszcz Artur Dyjak. Nie spodobało się to części parafian, którzy nagrali wypowiedź swojego proboszcza i poinformowali Martę Wcisło, a ta napisała oficjalną skargę do biskupa sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza. Jak zareagował pasterz diecezji sandomierskiej? Czy stanął w obronie swojego podwładnego oraz jasno potępił hipokryzję obecnych rządzących, którzy jakże często mieniąc się katolikami, wprowadzają jawnie antykatolickie prawo w naszym kraju? Nic z tych rzeczy. Sprawą ks. Dyjaka zajmie się Wikariusz Sądowy, a biskup do czasu wyjaśnienia sprawy nie zamierza zabierać głosu!

„Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi.” (Mt 5,13-16) Jeśli mężny ksiądz broniący zdecydowanie nauki Chrystusa i po prostu uczciwości w życiu publicznym spotyka się nie tylko z brakiem wsparcia ze strony swego biskupa, ale wręcz z szykanami, a biskup odmawia zajęcia stanowiska w tej sprawie, to na kogo jeszcze możemy liczyć? Kto będzie dla nas drogowskazem moralnym, również wtedy, gdy trzeba dokonywać wyborów politycznych? Kto będzie stał na straży podstawowych praw w naszej ojczyźnie – kto będzie bił na alarm, kiedy wprowadza się aborcję i łamie sumienia lekarzy? Kto jasno napiętnuje hipokryzję polityków i wreszcie zdecydowanie powie – nie można jednocześnie być katolikiem i popierać niekatolickie ustawy.

Postawa księdza Dyjaka zasługuje na uznanie i wsparcie. Powinien stać się przykładem dla innych księży w Polsce. Realizował on postawę jasno wskazywaną w nauczaniu Kościoła od wieków. Oto słowa, które padły podczas Synodu Biskupów w dniu 6 października 2005 r. Kardynał Lopez Trujillo, ówczesny przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny powiedział: „politycy i ustawodawcy powinni wiedzieć, że proponując lub broniąc niegodziwych zapisów prawnych, ponoszą za to poważną odpowiedzialność i muszą naprawić wyrządzone i rozpowszechnione zło, zanim na powrót zapragną odzyskać komunię z Panem, który jest Drogą, Prawdą i Życiem.(…) Czyż można udzielić komunii świętej temu, kto zaprzecza zasadom chrześcijańskim? W żadnym wypadku.”

Dlatego chciałbym Państwa prosić o wyrażenie poparcia dla księdza Artura Dyjaka i jego mężnej jednoznaczej postawy poprzez podpisanie niniejszej petycji. Ksiądz Dyjak zasłużył na zdecydowaną pochwałę, a spotkał się z niesprawiedliwym prześladowaniem za obronę prawdy.

Stańmy w obronie bohaterskiego kapłana!

 

%%twój podpis%%

85 podpisy = 17% z celu
0
500